środa, 16 marca 2011

Mija piąty dzień...

W zeszły poniedziałek kropka była na kontroli u weta i dostała maść do uszu a dla czarnego kroplę na kark, jak następnego dnia przyszła pora podaży leków to z ciekawością obserwowała jak czaimy się na czarnego i jak go z trudem łapiemy :) mruczek oczywiście po zabiegu dał drapaka, a mała najwyraźniej zdążyła pomiarkować co jest granę i profilaktycznie zaczęła uciekać, złapana położyła uszy po sobie i starała się maksymalnie utrudnić podaż maści...

Po zabiegu koty rozeszły się na swoje parapety i po sesji mycia ułożyły do snu..



Od tamtego czasu poczyniliśmy szereg obserwacji:
1.Kropka zna bardzo mało zabaw - potrafi:
  • Za sznurkiem ganiać
  • Mordować moją koszulkę

Reszta zabaw takich jak polować na pluszowego króliczka to się dopiero uczy obserwując czarnego :)


A propos zabaw byłem świadkiem 2 ciekawych sytuacji dziś:
  • obydwoje w trakcie ganiania za sznurkiem stanęli blisko siebie popatrzyli i nie było syczenia :) :) :)
  • Gry kropka bawiła się w mordowanie koszulki czarny wskoczył na ławkę nad nią i bacznie mała obserwował, mała nie zwróciła na niego uwagi i dalej się bawiła aż w pewnym momencie zważyła z drugiej strony ławki wiszący ogon czarnego... pierwszy raz widziałem by mój starszy kot tak wysoko skakał :D :D
A propos ogona to wet wyprowadził nas z błędu, ogon jest sparaliżowany i w zasadzie najlepiej będzie go zostawić takim, jaki jest.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz